Hotel, znajdujący się obok mnie poszukuje kelnera. Ogłosili się na jednej ze stron internetowych. Trzeba tam było podać doświadczenie, wykształcenie i inne, jakie zleceniodawca może wymagać. Nie potrzebują kogoś z konkretnym wykształceniem, czy doświadczeniem albo chociaż z książeczką sanepidowską. Potrzebują bez doświadczenia, ale z doświadczeniem. Gdzie sens, gdzie logika?
Szczerze mówiąc im głębiej wchodzę w tematykę poszukiwania pracy, tym bardziej jestem zdesperowany. Półtorej roku szukania roboty, ponad, i znalazłem tylko fuchę na jedną noc (i to z mojej głupoty mi nie zapłacą) i nic więcej. W zeszłym tygodniu miałem rozmowę o pracę, ale niestety dostałem odmowę. Wspaniały początek dorosłości.
Ja pierdolę, tyle mogę powiedzieć.
Strony |
`gdzie sens, gdzie logika?
Etykiety:
egzystencja,
masło,
morth,
morthowe ot takie gderanie,
niechciana dorosłość,
praca,
prawdziwe
o
19:10
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Etykiety
morth
(86)
morthowe ot takie gderanie
(78)
projekt
(26)
projekty
(25)
jest ale nie musi być
(24)
morth i gry
(24)
egzystencja
(23)
bycie
(20)
masło
(20)
dorosłość
(16)
klops
(16)
błędy
(14)
dorastanie
(14)
refleksje
(14)
inne
(13)
prawdziwe
(12)
blogowanie
(11)
życiowe
(11)
bezsensu
(10)
chłopak
(10)
życie
(10)
gra
(9)
morth i kino
(9)
edukacja
(8)
niechciana dorosłość
(8)
przeżycia
(7)
smutek
(7)
dziewczyna
(6)
miłość
(6)
złość
(6)
mężczyzna
(5)
paplanie
(5)
praca
(5)
recenzja
(5)
związki
(5)
film
(4)
kontrola swojego charakteru
(4)
ojciec
(4)
plany
(4)
związki na odległość
(4)
audiolog
(3)
biseksualizm
(3)
ojcostwo
(3)
uczę się kochać
(3)
czym jest związek
(2)
fotografia
(2)
pierwszy raz
(2)
szkoła zaoczna
(2)
psycholog
(1)
Tak. Dlatego skoro i tak nie znajdę pracy po szkole będę robiła to co kocham- będę polskim pisarzem. Oni też nic a nic nie zarabiają, a przynajmniej będę robiła to co lubię.
OdpowiedzUsuńA
Ale z czegoś żyć trzeba.
Usuń