Wśród gier skacze morth - Batman: Arkham Knight


by Arkham Wiki
   Mam nadzieję, że nie muszę nikomu przedstawiać Batmana, jako postać. Jest już tak kultowy, jak i jego nemezis, Joker. Jestem ogromnym fanem gier z tej serii i tak się złożyło, że miałem okazję (w końcu) rozkoszować się najnowszą odsłoną, Arkham Knight (która, notabene, wymagania sprzętowe ma nie z tej ziemi, ale gra wygląda dobrze nawet na niższych). Jest to produkcja nastawiona na przygodę i akcję, stworzona przez Rockstreaty Studios, wydana pod szyldem Warner Bros. Interactive Entertainment z 2015 roku. Inspirowana, naturalnie, oryginalnym Batmanem z DC.
   Fabuła rozpoczyna się rok po wydarzeniach z poprzedniej części, czyli Arkham City (którą także przytuliłem, polecam serdecznie!) i opowiada o konfrontacji Batmana ze Strachem na Wróble, który za swój główny cel bierze pokazanie ludziom, a w szczególności Batmanowi, strach. Grozi uwolnieniem toksyny w Gotham City, która wywołuje halucynacje naszych najgorszych strachów. Doprowadza to do chaosu w mieście i natychmiastowej ewakuacji mieszkańców, a gdy to następuje - do zabawy dołącza Batman, próbując wraz z policją uporządkować i zaprzestać anarchii, która znów ma miejsce. Tajemniczym sojusznikiem Stracha na Wróble jest tytułowy Rycerz Arkham, który zadziwiająco dużo wie o bohaterze Gotham.
by GeekLife
  Ogólna rozgrywka wygląda całkiem podobnie, do poprzedniej części, czyli Arkham City. Wprowadzono jednak trochę drobnych zmian, jak chociażby możliwość zrobienia nokautu kilku osobom jednocześnie, bicie leżących przeciwników, czy nokauty z towarzyszem (jest sporo misji, w których współpracujemy z kimś). W końcu mamy też okazję jeździć znanym z komiksów i bajek Batmobilem, który robi wrażenie i mknie przez ulice jak szalony, siejąc niemały postrach wśród przestępców (słusznie!).
 Osobiście jestem zakochany w grach z Batmanem, a ta część nie jest wyjątkiem. Twist fabularny związany z Arkham Knightem i ciągle powracający Joker to niezłe smaczki, widok Arkham City pogrążonego w absolutnym chaosie sprawia, że poczułem niemałą presję. W DLC mamy okazję pierwszy raz zagrać Harley Quinn i przysięgam, to była najbardziej dziwna i psychodeliczna opcja w całej grze(a w obliczu tego, co dzieje się z Batmanem przez całą grę, są to mocne słowa) , ale niemniej intrygująca. Dodatki mogłyby być dłuższe, to prawdopodobnie największy minus tej gry, ale koniec gry daje nadzieje na to, że powstanie kolejna część i nie mogę się już doczekać, słowo daję.


9,5/10. Prawdopodobnie będzie to tytuł, który co jakiś czas odwiedzę, a na kolejne odsłony serii będę czekał z niecierpliwością. Poza tym, zostały mi jeszcze trzy krótkie DLC, które z przyjemnością skonsumuję w kilku kęsach, tego jestem pewien. Lubię ten mroczny, nieprzychylny świat.
© Agata | WS | x x.